czwartek, 27 lutego 2014

Kobiety jednak są głupie

Takie cudo przeczytałam. I doszłam do wniosku, że na głupotę jednak nic nie poradzisz. w skrócie: pani po trzydziestce się obudziła i ojca dzieciom szuka. z listą szuka, listą wymagań. Ktoś wrzucił dobry komentarz: czyli jak się znajdzie taki, co spełni te wszystkie wymagania, to ona go pokocha? No ok, może i ona pokocha, ale czy on nią? Bo pani ma listę sążnista (choć twierdzi, ze i tak ograniczoną do niezbędnego minimum, hahahahaha). A inny ktoś, że panowie tacy, jak na liście to w dwudziestkach przebierają, anie za trzydziestki będą się brali.
Co mają w głowie kobiety niezbyt młode, najwyraźniej niezbyt nietresujące (bo by sobie kogoś do cholery znalazły jakby potrafiły czymkolwiek zainteresować) i najwyraźniej niezbyt mader (skoro produkują jakieś listy z wymaganiami) produkując takie listy? Miałam kiedyś dwie znajome - nie bardzo ładna i z niezbyt ciekawymi osobowościami, ale za to z listą wymagań co do przyszłego towarzysza jak stąd do Gdańska. Ale im rodzice wmówili, że są piękne, cudowne i wspaniałe. Tylko zapomnieli wmówić tego całej reszcie świata. To chyba analogiczna sytuacja.
A pani z artykułu dam jedną poradę: człowiek nie rzecz żeby oceniać go odhaczając kolejne punkty. Może trzymając się tej nieszczęsnej listy odrzuciła człowiek, z którym byłaby szczęśliwa, bo był 3 cm za niski.

wtorek, 18 lutego 2014

Podobno jakieś blogi roku rozdają?

Co roku rusza konkurs onetu na blog roku, I co roku jestem tym faktem zaskoczona. Tzn. orientuje się zwykle w chwili gdy na głównej onetu pojawiają się fotki z wręczania tego śmego i owego. Chyba nigdy nie zostanę porządną blogerką. Trudno.

środa, 12 lutego 2014

Mam potrzebę/krzycz Trynkiewicz

Mam potrzebę reaktywować bloga. No to sru, witam ponownie.

Potrzeba wzięła się bo naczytałam się polskich internetów. I komentarzy do Trynkiewicza. Ludzie, wy się wszelkich bogów nie boicie? Dobrze, że coś mu tam podrzucili do celi żeby za chwilę ogłosić, ze to znaleźli żeby chwile później okazało się, ze to jego zdjęcia z koloni i jego własne zęby? Gdzie ja do cholery żyję? Boimy się czarnego luda, więc wprowadzimy przepisy, które w mało sprzyjających warunkach spowodują, że wszystkich nas zamkną bo patrzymy się na siebie krzywo i za mało uśmiechamy i dlatego możemy być potencjalnie niebezpieczni. Wiedziała, że ludzie to jednak co do zasady ciemna masa, ale żeby aż tak?

No, ulało mi się.

środa, 19 czerwca 2013

Uffff, jak gorąco

Mam sukces. Zaliczyłam kolokwium, jeszcze tylko 7 takich samych, tylko gorszych, egzamin zawodowy i będę miała uprawnienia. Tak na oko pewnie w czerwcu 2016. Teraz już spokojnie mogę wrócić do marzeń o pisaniu książki. Przynajmniej do połowy lipca, bo od połowy lipca muszę zacząć uczyć się do następnego kolokwium.
A jeszcze dziś będzie mały prezent. Co można zrobić kiedy w pracy jest za gorąco.

piątek, 7 czerwca 2013

Sandra B. kontra przecinki

Już wiem czemu nikt nie chciał wydac ksiażki sandy B., co to pocałowała Polskę w pupę i pojechała podbijać redakcje w GB. Jeśli napisała ja tym samym stylem, którym prowadzi swojego bloga i miała podobną częstotliwosć używania przecinków (w ostatnim tekście 11, na oko powinno być ze dwa razy więcej), to wydawca na korektę wydałby tak ze 3 razy więcej, niż mógłby na tej książce zarobić.
No, wyplułam jad. Bo zazdraszczam. Bo siedzę w Polsce i zielonooki potwór zżera mnie na samą myśl, że ona świat podbija, a ja tu gniję za złotówki. Ha!

czwartek, 6 czerwca 2013

Ups...

Uświadomiałm sobie, że jeśli ksiażka bedzie równie lapidarna, jak te notki, to szybko napiszę i wydam bardzo tanio :)

środa, 5 czerwca 2013

Plany, plany

Dawno mnie nie było. Dużo myślałam i wymyśliłam. Napiszę ksiażkę. I sama ją wydam. To będzie zabawne...